poniedziałek, 22 lipca 2013

trip with my sister

Dzisiaj z Domcią postanowiłyśmy wyjechać i odpocząć gdzieś daleko od domu. 
A pojechałyśmy do Fromborka na zdjęcia, łuhu! Wiało okropnie, była 17, a autobus miałyśmy dopiero o 19. Całe szczęście mamcia nas uratowała. Thx, mum!

Najfajniejszą rzeczą na świecie jest posiadanie siostry, z którą można porobić dosłownie wszystko! To tak jak z przyjaciółką. A na dodatek mieszkamy razem i znamy się od 15 lat 4 miesięcy i 5 dni :) Czasami się kłócimy (oj taaak...), bijemy i nienawidzimy, ale z czasem to przechodzi, nawet przepraszać się nie trzeba! No i wzrost mamy podobny (ktoś tu ma dwa centymetry mniej, haha), więc deficyt ubrań nam nie straszny :)


To był mój absolutny debiut, bo pierwszy raz odziana byłam w krótkie spodenki PUBLICZNIE. Mam nadzieję, że nie wyglądałam tak tragicznie, jak zawsze to sobie wyobrażałam. Nawet jeśli tak, to nie chcę o tym wiedzieć.  Modowe faux-pas może zdarzyć się każdemu!







 Prawda, że mam najładniejszą siostrę na świecie? :)



A na koniec zdjęcie, które zdecydowanie jest najdziwniejszym z moich zdjęć. Nieudolna zabawa w modelkę, niestety :(

2 komentarze:

  1. Naprawdę ładnie wyglądasz w krótkich spodenkach :)

    OdpowiedzUsuń

Napisz coś oryginalnego i daruj sobie złośliwości :)
xoxo, Aleksandra