Wszem i wobec oznajmiam, że MAMY WAKACJE! Jestem już po tej części oficjalnej, leżę w dresie i grubych skarpetach. W końcu mogę powiedzieć, że czas leniuchowania, spania, opalania i pływania właśnie nadszedł. Nie będę się rozpisywała na ten temat, bo chyba każdy ma kalendarz i trochę ogarnia. W każdym razie mam taką nadzieję.
Dzisiaj mam kaloryczny piątek, mimo tego że mam spędzać czas aktywnie i zdrowo. Każdy ma jakąś chwilę słabości,a dzisiaj będzie moja. Pizza na obiad (na którą czekałam dwie godziny, POZDRAWIAM) i wieczorne podjadanie czipsów przed telewizorem. Mam nadzieję, że mój pan brzuszek mi wybaczy. Przepraszam to nie specjalnie, chlip!
Wczoraj oglądałam Hannibala z Sewerynem, ale z tym chłopcem nie można się skupić na oglądaniu. A to niby ja się wiercę, ha!
Taka trochę profesjonalna sesja profesjonalnym sprzętem i z profesjonalnymi modelami.
Buziaczki dla wszystkich i MEEEEGA wakacji! :)