piątek, 5 kwietnia 2013

spioch, bohater i 7 miesiecy

Dzisiejszy wieczór spędziłam na oglądaniu filmu, przy którym przysnęłam. Tylko 30 minut! W każdy piątek po powrocie do domu padam na twarz i nie mam siły wstać. Także jak kiedyś będę chodziła na melanże (haha, i tak nie będę) to po prostu przysnę w kącie, czy coś. Ale jestem szalona! Jednak w naszym środowisku potrzebna jest równowaga. Gdyby wszystkie osoby 15+ w jednym dniu wyruszyły na ,,łowy"(hahaha) to dyskoteki byłby przeładowane, a alkoholu by zabrakło (jednakże kocham krytykować osoby pijące w tym wieku, rzeczywiście są bardzo oryginalne). Więc w sumie to dobrze, że są jeszcze takie osoby, jak ta Ola, które zamiast imprezować,  śpią w domu. Wychodzę z założenia, że można zacząć mnie nazywać bohaterem! Lateksowy strój + peleryna, ewentualnie jakaś maska (żeby chronić swoje prawdziwe ,,ja") to by było coś (: 









+megaekstraduże podziękowania! 
Dla pewnego najlepsiejszego  Pana na całym świecie za całe 7 miesięcy użerania się ze mną! Oby takich rocznic było jeszcze milion pięćset sto dziewięćset, a spacery były zawsze takie jak dzisiaj :D 























Bijemy na głowę większość gimbazy, mistrzu świata!


Kochamkochamkocham!

3 komentarze:

  1. jesteście razem słodcy

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie stawaj jak platfus, jeju Olcia:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co? przecież ona nie stoi jak platfus,co ty- soczewki zdjęłaś?!

      PS Ludovico Einaudi lubię dzięki Nietykalnym :>

      Usuń

Napisz coś oryginalnego i daruj sobie złośliwości :)
xoxo, Aleksandra