Piszę tego posta od kilku dni i nie wiem o czym megaekstra ciekawym mogę napisać. Pobieranie krwi miałam wczoraj i muszę przyznać, że po takiej ilości ciągłego robienia wyników, stało się to fajne. Jednak nie mogę patrzeć na pielęgniarkę kręcącą się w poszukiwaniu igły, bo wtedy rośnie zbyt duże napięcie. W podstawówce pisałam trochę o tym na konkurs literacki, a potem zostałam laureatką. Sądzę, że się chyba nade mną zlitowali, albo spodobał się im mój sen o krwi. Tak, to pewnie ta krew ich przekonała.
Nie jestem zwolenniczką świecących "dodatków" na ubraniach, ale ta koszulka jest zdecydowanie najlepsza!
Piękny blog i życzę byś wróciła do zdrowia ! :D
OdpowiedzUsuń